wtorek, 21 stycznia 2014

Rozdział 2

- Możemy już iść - powiedziałem.
Harry szedł bardzo blisko mnie. Nasze ręce co chwilę ocierały się o siebie. Bardzo mnie to podniecało. Już po 5 minutach byliśmy przy moim mieszkaniu. Przekręciłem klucz w zamku i weszliśmy do mojego skromnego mieszkania.
- Rozgość się, a ja zrobię nam herbaty.
Poszedłem do kuchni i mogłem tylko zobaczyć jak rozgląda się po mieszkaniu.
OCZAMI HARREGO
Wszedłem do sypialni. Była mała, ale za to elegancko ustrojona. Ściany były w kolorze krwistej czerwieni. Dwuosobowe łóżko stało na końcu pokoju. Kremowe poduszki i pościel idealnie komponowały się z całym aranżacją pokoju. Na ścianie widniały przepiękne zdjęcia w białych ramkach. Podszedłem bliżej. Zobaczyłem na nich Louisa z piękna dziewczyną. Moje oglądanie przerwał głos Louisa.
- Harry choć zrobiłem już herbatę.
- Już idę.
W salonie czekał na mnie Lou z kubkiem herbaty w ręku. Powierzył mi jedną. Usiedliśmy na kanapie przed telewizorem.
- L-Louis co to za dziewczyna na zdjęciach w twojej sypialni? - zapytałem.
Poczułem, że moje ręce zaczęły drżeć
- T-to moje ee... przyjaciółka.
Odetchnąłem z ulgą. Już myślałem, że to jego dziewczyna.
- Długo się znacie?
- Od gimnazjum.
- Aha. A no wiesz, pomyślałem sobie, że no yy.. może poszlibyśmy no eee... no na kawe? - zapytałem się biorąc kolejny łyk herbaty.
Bałem się spojrzeć na Louis'a. Cisza dzwoniła mi w uszach.
- Z chęcią! A kiedy? Może po szkole?
W jego głosie była wyczuwalna nuta szczęścia.
- Okej! A więc postanowione po szkole idziemy do kawiarni.
Przesiedzieliśmy u Lou jeszcze dwie godziny oglądając telewizję. Lecz po chwili ten zasnął na moim barku. Postanowiłem przenieść go do jego sypialni. Wziąłem go na ręce i zaniosłem w wyznaczony cel. Położyłem go na łóżku, a sam ukucnąłem naprzeciwo jego twarzy. Mimo, że było ciemno widziałem jego każdą rysę. Był piękny. Był seksowny. Miałem ochotę się na niego rzucići namiętnie pocałować, ale nie mogłem. Nie wiem czy Lou był gejem tak jak ja.
OCZAMI LOUISA
Poczułem, że ktoś mnie podnosi. Lekko uchyliłem oczy i zobaczyłem, że Harry mnie niesie na rękach. Przyglądałem się przez chwilę jego twarzy. Naprawdę wyglądał niesamowicie. Po chwili położył mnie delikatnie na łóżku czułem jego wzrok na sobie. Udawałem, że śpie.   Zobaczyłem mroczki. Harry zrobił mi zdjęcie z fleszem. Siedział jescze przez chwilkę, ale później wyszedł, a ja usnąłem.
















2 komentarze: